Szczerze mówiąc wiedziałam czego spodziewać się po tej książce, jednakże zabrakło mi w tym większej ilości opisów, jak Sibby pozbywała się złych ludzi. Myślałam, że poznamy bliżej jej historie z czasów kiedy była w sekcie, co nieco dowiadujemy się jak tam żyła, jak była traktowana, ale nadal było tego po prostu za mało. Mimo wszystko książka nie była zła, ale ten nie była wybitna i zdecydowanie nie jest to historia dla każdego czytelnika.

Szczerze mówiąc wiedziałam czego spodziewać się po tej książce, jednakże zabrakło mi w tym większej ilości opisów, jak Sibby pozbywała się złych ludzi. Myślałam, że poznamy bliżej jej historie z czasów kiedy była w sekcie, co nieco dowiadujemy się jak tam żyła, jak była traktowana, ale nadal było tego po prostu za mało. Mimo wszystko książka nie była zła, ale ten nie była...

Nie ukrywam, że książka zachęciła mnie już samym opisem. Zapowiadała się ona tajemniczo i brutalnie. Na co dzień nie czytam tego typu literatury, więc nie wiedziałam czego się spodziewać. Jednak Satan's Affair trafił idealnie w mój gust czytelniczy. Książka wydaję się być początkowo przewidywalna, schematyczna, ale do czasu. Plot Twins, który autorka nam przedstawia na końcu lektury, sprawił, że zbierałam szczękę z podłogi. Ogromnym plusem są barwni bohaterowie, którzy na długo zostaną w mojej pamięci. Sibby jest interesującą postacią, którą z miłą chęcią poznałabym jeszcze lepiej. Książkę czyta się z rozchylonymi ustami i niedowierzaniem. Przeczytałam ją w jeden krótki wieczór. Po tej propozycji mam jeszcze większą ochotę na sięgnięcie po Haunting Adeline, gdyż to był dopiero prequel. Jak dla mnie zdecydowanie jeden z ulubieńców tego roku.
Polecam i będę polecać każdemu!

Nie ukrywam, że książka zachęciła mnie już samym opisem. Zapowiadała się ona tajemniczo i brutalnie. Na co dzień nie czytam tego typu literatury, więc nie wiedziałam czego się spodziewać. Jednak Satan's Affair trafił idealnie w mój gust czytelniczy. Książka wydaję się być początkowo przewidywalna, schematyczna, ale do czasu. Plot Twins, który autorka nam przedstawia na...

[dziękuję @niezwyklezagraniczne za możliwość zrecenzowania]

“Satan’s Affair” to prequel do mojej ukochanej dylogii “Cat and Mouse Duet”. Sibby poznajemy już w “Hunting Adeline”. Jeśli czytaliście tę pozycję, zachowanie dziewczyny i dziwny sposób bycia na pewno zwrócił waszą uwagę. Byłam nią oczarowana i nie mogłam się doczekać, by lepiej poznać jej historię.

Z pewnością nie jest to książka dla każdego, dlatego zalecam zapoznanie się z ostrzeżeniami, których jest całkiem sporo. Historia zawiera naprawdę obrazowe opisy przemocy i brutalności, za którymi stoi nasza kochana Sibel. To jedna z lepiej napisanych postaci, z jakimi kiedykolwiek miałam do czynienia. Widać, że autorka doskonale zaplanowała jej przeszłość i konsekwencje, jakie za sobą niosła.

Czytając, wielokrotnie opadała mi szczęka, nie sądziłam, że jakaś książka może aż tak na mnie wpłynąć. Sibby to postać, którą albo się nienawidzi, albo kocha. Ja zdecydowanie należę do tej drugiej grupy ❤️‍🔥 Niezaprzeczalnie jej przeszłość jest bolesna, czytając miałam łzy w oczach i nie pragnęłam niczego więcej, jak tylko ją przytulić.

Nie do końca wiem, czego oczekiwałam po tej książce, ale napewno nie spodziewałam się takiego zakończenia.

/współpraca reklamowa/

[dziękuję @niezwyklezagraniczne za możliwość zrecenzowania]

“Satan’s Affair” to prequel do mojej ukochanej dylogii “Cat and Mouse Duet”. Sibby poznajemy już w “Hunting Adeline”. Jeśli czytaliście tę pozycję, zachowanie dziewczyny i dziwny sposób bycia na pewno zwrócił waszą uwagę. Byłam nią oczarowana i nie mogłam się doczekać, by lepiej poznać jej historię.

Z pewnością...

" Kółko graniaste,czworokanciaste...
Kółko nam się połamało...
Cztery grosze kosztowało...
A my wszyscy...bęc!"

" Satan's affair" jest pełna mroku. To historia o halloweenowym parku rozrywki,gdzie można poczuć strach. A co niektórzy mogą spojrzeć śmierci w oczy. Dosłownie...

Sibel Dubois jako główna bohaterka to postać, która w wyniku traum z dzieciństwa chyba nie do końca odnajduje się w świecie. Wychowana w sekcie czuje w sobie moc do odnajdowania demonów i ich unicestwiania. Wyczuwa zapachy, które charakteryzują dusze osób odwiedzających dom "rozrywki ". Kiedy poczuje woń inną niż kwiatową jej ofiara może tylko modlić się o szybki koniec.

Sibel i jej giermkowie wzbudziły we mnie początkowo lekką niechęć. Ale retrospekcja wiele mi ułatwiła w poznaniu bliżej tej jakże wyjątkowej dziewczyny.

Epilog dosłownie wbija w fotel. Nagle wszystko jak za dotknięciem różdżki wpada w odpowiednie miejsca. Postać kontrowersyjna,ale i jednocześnie fascynująca. Jej misja do sprzątania świata ze zła jest zaszczytem.

Książka o małej objętości,lecz z ogromną pasją napisana. Jeśli lubicie kontrowersję -to coś idealnego.

" Kółko graniaste,czworokanciaste...
Kółko nam się połamało...
Cztery grosze kosztowało...
A my wszyscy...bęc!"

" Satan's affair" jest pełna mroku. To historia o halloweenowym parku rozrywki,gdzie można poczuć strach. A co niektórzy mogą spojrzeć śmierci w oczy. Dosłownie...

Sibel Dubois jako główna bohaterka to postać, która w wyniku traum z dzieciństwa chyba nie do...

Książka wybitna nie jest. Dałem więcej za sceny przemocy i tortur, które były całkiem dobrze napisane. Całość to dziwna mieszanina erotyku, horroru i gore. Niektórych może odrzucić, inny przeczyta i szybko zapomni. Dobra na jeden wieczór bo im dłużej tym mniej motywacji do przeczytania do końca, mimo że epilog sporo wyjaśnia.

Książka wybitna nie jest. Dałem więcej za sceny przemocy i tortur, które były całkiem dobrze napisane. Całość to dziwna mieszanina erotyku, horroru i gore. Niektórych może odrzucić, inny przeczyta i szybko zapomni. Dobra na jeden wieczór bo im dłużej tym mniej motywacji do przeczytania do końca, mimo że epilog sporo wyjaśnia.

Kilka słów o książce.

Z całą moją tolerancją do książek typu dark, „SATAN’s AFFAIR” autorki H.D. Carlon @niezwyklezagraniczne udało mi się przeczytać tylko do 77 strony.

I chociaż dobrze zapoznałam się z ostrzeżeniem, to i tak osobiście nie dałam rady czytać tej historii dalej.

Na pewno jest to książka dla osób, o wysokiej tolerancji na to wszystko, co się tu dzieje, jest mega mocno i przerażająco, chwilami mamy wrażenie, że widzimy ból, czujemy strach, a nawet smród, który w złych ludziach, czuje sama bohaterka.

Może gdyby udało mi się przebrnąć, przez te najgorsze sceny i kontynuować czytanie, może zrozumiałabym więcej i wciągnęła się mocniej, ale po prostu nie byłam w stanie…, także książkę mogę polecić tylko wszystkim tym, którzy po prostu takie rzeczy lubią.

Z pozytywnych cech tej pozycji, to znalezienie kliku dobrych cytatów, które wrzucam Wam, zamiast większego rozwinięcia.

A Wy?
Co sądzicie o „Sattan Affair”?
Mieliście okazje już czytać?
Może tylko u mnie coś poszło nie tak i gdzieś po drodze, po prostu rozminęłam się z tą jakże mroczną i przerażającą fabułą?

Czekam na Wasze wrażenia!

Pięknego po południa💋💋💋

„Nie da się uciec przed swoim losem. O to właśnie chodzi w przeznaczeniu - nawet gdy próbujesz go uniknąć, i tak cię odnajdzie”

„Morderstwo bez dobrego powodu byłoby grzechem. Większość ludzi nie miała odwagi tego robić, czym trudniłam się ja. Służyć światu w sposób, w jaki ja to robiłam”

„Wszyscy zostaliśmy pozbawieni miłości. Teraz znajdujemy ją w sobie nawzajem”

„Nie musiałam być piękna. Ważne, że robiłam dokładnie to, do czego mnie stworzono”

„Zło było wszystkim, co widziałam. Wszystkim, co słyszałam. Osaczało z każdej strony”

#satansaffair #hdcarlton #niezwykłezagraniczne

Kilka słów o książce.

Z całą moją tolerancją do książek typu dark, „SATAN’s AFFAIR” autorki H.D. Carlon @niezwyklezagraniczne udało mi się przeczytać tylko do 77 strony.

I chociaż dobrze zapoznałam się z ostrzeżeniem, to i tak osobiście nie dałam rady czytać tej historii dalej.

Na pewno jest to książka dla osób, o wysokiej tolerancji na to wszystko, co się tu dzieje,...

[współpraca reklamowa]

Wciąż jestem w szoku, co tu się zadziało. I to jeszcze w tak niewielu stronach. Naprawdę, wow.

Zacznę od tego, że postanowiłam przeczytać Satan’s Affair przed poznaniem HA. Widziałam, że poleca się w ten sposób właśnie zacząć z tym „uniwersum”, ale czytałam też kilka opinii odwrotnych i chyba zgodzę się z właśnie tymi odwrotnymi. Ta książka jest naprawdę mocna, zawiera w sobie szczegółowe opisy m0rderstw i innej brutalności, a przypominam, że ma jedynie 190 stron. Każda z tych stron jest mniej lub bardziej opisem planów, działań, aktów seksualnych bądź przeszłości Sibby, która była straszna. Wydaje mi się, że dylogia Zade’a nie jest AŻ TAK brutalna, więc raczej polecam właśnie od niej zacząć. A teraz skupmy się na naszej małej psychopatce.

Sibby skradła moje serce jeszcze zanim ją poznałam na papierze. Jej przeszłość to serce złamała. To co działo się w życiu tej dziewczyny jest niewyobrażalnie okrutne. Dawno nie czytałam o tak chorej sytuacji rodzinnej, przez którą w zasadzie Sibby taką się stała. Jej ojca ciężko nazwać człowiekiem, jednak inni widzieli w nim osobę przez którą przemawia Bóg. Stworzył on „kościół”, lub raczej sektę, gdzie tak naprawdę wierni nie czcili Boga tylko właśnie jego. To jak traktował Sibby i jej matkę było potworne i nie dziwię się, że sprawy potoczyły się w taki a nie inny sposób.

Sama Sibby jak już mówiłam jest wspaniała. Pomimo jej niezbyt normalnych myśli (a może właśnie przez nie) jest ona jedną z moich absolutnie ulubionych bohaterek. Od początku było widać, że coś jest nie tak, ale nie da się tej małej psychopatki nie lubić. Ciekawie było poznać myśli oprawcy, a nie ofiary, bo w ten sposób napisana jest ta nowelka.

Fabuła skupia się właściwie na trzech rzeczach. Zabijaniu demonów, zabawie z giermkami oraz wspomnieniach Sibby. I jak na tak okrojoną tematykę, było to naprawdę wciągające! Ja tą książkę w zasadzie przeczytałam na raz, z wyjątkiem pierwszego rozdziału, który przeczytałam kilka dni wcześniej.

Opisy spicy scen były bardzo dobre w swojej dosadności i szczegółowości, jednak epilog zmienia pogląd na to wszystko, więc bądźcie na to przygotowani. Te kilkanaście końcowych stron serio zmiata z planszy. Do dziś nie wiem, co myśleć o takim zakończeniu, ale wydaje mi się, że do tej nowelki jest dobrze dopasowane.

Wspaniałe było poznać Sibby, początek jej znajomości z Zade’m i jej historię. Jest mi niesamowicie mało tej bohaterki, ale dzięki tej nowelce w końcu zabiorę się za Haunting Adeline! Już nie mogę się doczekać powrotu do mrocznych klimatów.

Jeżeli lubicie naprawdę mroczne historie z bohaterami o wątpliwej moralności, spicy scenami, które zapadają w pamięć i sporym dodatkiem brutalności, to „Satan’s Affair” jest zdecydowanie czymś dla was. Dla mnie jest to pięciogwiazdkowa! 🖤

Polecam!

[współpraca reklamowa]

Wciąż jestem w szoku, co tu się zadziało. I to jeszcze w tak niewielu stronach. Naprawdę, wow.

Zacznę od tego, że postanowiłam przeczytać Satan’s Affair przed poznaniem HA. Widziałam, że poleca się w ten sposób właśnie zacząć z tym „uniwersum”, ale czytałam też kilka opinii odwrotnych i chyba zgodzę się z właśnie tymi odwrotnymi. Ta książka jest...

Zawiodłam się na tej książce :( niestety moim zdaniem przesadzone sa sceny se*u, trwaja tez one nieskończenie dlugo, generalnie straszna monotonnia. Albo zab*ja albo sie bz*ka. Ogolnie ksiazka wydaje mi sie napisana strasznie chaotycznie

Zawiodłam się na tej książce :( niestety moim zdaniem przesadzone sa sceny se*u, trwaja tez one nieskończenie dlugo, generalnie straszna monotonnia. Albo zab*ja albo sie bz*ka. Ogolnie ksiazka wydaje mi sie napisana strasznie chaotycznie

𝐒𝐚𝐭𝐚𝐧’𝐬 𝐀𝐟𝐟𝐚𝐢𝐫 – 𝐇. 𝐃. 𝐂𝐚𝐫𝐥𝐭𝐨𝐧

[współpraca reklamowa @niezwyklezagraniczne]

Nigdy przedtem nie miałam styczności z piórem tej autorki, natomiast słyszałam dużo o jej twórczości. Byłam niesamowicie 𝐜𝐢𝐞𝐤𝐚𝐰𝐚 tej lektury i muszę przyznać, że jest to naprawdę mocna i 𝐣𝐞𝐝𝐲𝐧𝐚 𝐰 𝐬𝐰𝐨𝐢𝐦 𝐫𝐨𝐝𝐳𝐚𝐣𝐮 książka. Styl pisania również przypadł mi do gustu, choć czytanie szło mi dość 𝐩𝐨𝐰𝐨𝐥𝐧𝐢𝐞.

Na pewno nie jest to książka odpowiednia dla osób o słabych nerwach. Opisy są bardzo 𝐛𝐫𝐮𝐭𝐚𝐥𝐧𝐞, więc osoby z dobrze rozwiniętą wyobraźnią będą mieć każde wydarzenie przed oczami.

Historia 𝐒𝐢𝐛𝐛𝐲 jest bardzo smutna i bolesna. To co musiała przeżyć, było wręcz przerażające. Jej dzieciństwo pokazuje, jak rzeczywistość potrafi być 𝐧𝐚𝐣𝐰𝐢𝐞̨𝐤𝐬𝐳𝐲𝐦 𝐤𝐨𝐬𝐳𝐦𝐚𝐫𝐞𝐦.

Czułam satysfakcję, gdy dziewczyna 𝐦𝐬́𝐜𝐢ł𝐚 𝐬𝐢𝐞̨ na okropnych ludziach. Tacy jak oni, nie powinni chodzić po tej ziemii. Nikt nie zasługuje na 𝐜𝐢𝐞𝐫𝐩𝐢𝐞𝐧𝐢𝐞, z którym musiały zmierzyć się ofiary tych ludzi.

𝑁𝑖𝑐 𝑛𝑖𝑒 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑡𝑎𝑘𝑖𝑒, 𝑗𝑎𝑘𝑖𝑒 𝑠𝑖𝑒̨ 𝑤𝑦𝑑𝑎𝑗𝑒.

Jest to książka pełna 𝐳𝐰𝐫𝐨𝐭𝐨́𝐰 𝐚𝐤𝐜𝐣𝐢 i zaskoczeń. Myślisz, że już wszystko wiesz? Nic bardziej mylnego. Autorka zaraz pokaże ci, jak bardzo się mylisz.

Nie zostałam w pełni usatysfakcjonowana, ale na pewno jest to książka ciekawa i 𝐰𝐲𝐣𝐚̨𝐭𝐤𝐨𝐰𝐚. Myślę, że wielu osobom przypadnie do gustu!

𝑥𝑜𝑥𝑜 𝑙𝑖𝑣 <3

𝐒𝐚𝐭𝐚𝐧’𝐬 𝐀𝐟𝐟𝐚𝐢𝐫 – 𝐇. 𝐃. 𝐂𝐚𝐫𝐥𝐭𝐨𝐧

[współpraca reklamowa @niezwyklezagraniczne]

Nigdy przedtem nie miałam styczności z piórem tej autorki, natomiast słyszałam dużo o jej twórczości. Byłam niesamowicie 𝐜𝐢𝐞𝐤𝐚𝐰𝐚 tej lektury i muszę przyznać, że jest to naprawdę mocna i 𝐣𝐞𝐝𝐲𝐧𝐚 𝐰 𝐬𝐰𝐨𝐢𝐦 𝐫𝐨𝐝𝐳𝐚𝐣𝐮 książka. Styl pisania również przypadł mi do gustu, choć czytanie szło mi dość...

Wydaje mi się, że bohaterki tej historii nie muszę przedstawiać osobom, które czytały Cat and Mouse Duet.
Sibby, a dokładniej Sibel pojawia się nam w dylogii i jej specyficzny sposób bycia z pewnością zwrócił Waszą uwagę.
Tutaj dostajemy wyjaśnienie tego, jak doszło do skrzyżowania się dróg Sibby i Zade’a.
Miałam spore oczekiwania, ale nie zostały one niestety zaspokojone.
Dlaczego? Bo spodziewałam się czegoś „WOW”. Liczyłam, że historia Sibby sprawi, że opadnie mi szczęka i będę zachwycona, a po lekturze poczułam się tak, jakby ta historia nie musiała wcale powstać — tak jak w przypadku innej książki autorki tj. „Where’s Molly”. Zwłaszcza że wiemy, że Sibby dostanie swoją własną dylogię, w której śmiało, można by było wcisnąć to, co H.D. Carlton zafundowała nam tutaj.
Jestem troszeczkę zawiedziona, bo liczyłam, że udzieli mi się klimat domu strachów, a to nie nastąpiło.
Najmocniejszym punktem „Satan’s Affair” jest według mnie epilog, który bardzo mi się podobał.
Plusem jest to, że książkę czyta się bardzo szybko, ale to głównie za sprawą tego, że liczy ona mniej niż dwieście stron.

Wydaje mi się, że bohaterki tej historii nie muszę przedstawiać osobom, które czytały Cat and Mouse Duet.
Sibby, a dokładniej Sibel pojawia się nam w dylogii i jej specyficzny sposób bycia z pewnością zwrócił Waszą uwagę.
Tutaj dostajemy wyjaśnienie tego, jak doszło do skrzyżowania się dróg Sibby i Zade’a.
Miałam spore oczekiwania, ale nie zostały one niestety...